Doom Eternal: The Ancient Gods, część pierwsza ma miejsce zaraz po zakończeniu oryginalnej historii. Gracz zaczyna w pełni rozwiniętą postacią – wszystkie moce i ulepszenia broni są dostępne. Twórcy jednak ostrzegają, że wcale nie będzie łatwo.
„Lokalizacje są niewiarygodne, a SI którą wprowadziliśmy, zmienia całą dynamikę gry” – producent wykonawczy Marty Stratton.
Przygoda zaczyna się w ośrodku badawczym UAC na środku morza. Twórcy zapewniają, że lokacje są na prawdę niewiarygodne, zaznaczają też, że gracze, którzy są już dobrze zaznajomieni z tytułem, jeszcze lepiej wykorzystają możliwości postaci i świata. Sama walka połączona z nowymi klimatami jest porównywana przez deweloperów do puzzli, co naprawdę brzmi interesująco.
Twórcy przez wprowadzenie nowych SI chcą zachęcić graczy do nowych rzeczy, często niekonwencjonalnych i nie używanych w podstawie. Na pewno trochę zajmie przyzwyczajenie się do nowego stylu gry i nowych trudności, ale przecież na tym polega cała zabawa. Możemy spodziewać się też nowych potężnych wrogów, przez których, jak informują twórcy, wielu graczy będzie musiało obniżyć poziom trudności, który ustawili sobie w oryginalnej wersji gry.
Pierwszej części nowego dodatku możemy spodziewać się już w tym roku. Kolejna, jak zapowiadają twórcy pojawi się w ciągu roku od wydania pierwszej. Myślę, że po tym, jakie wrażenia dostarczyła nam oryginalna historia warto będzie poczekać na kolejny smaczek od Bethesdy.
